Ferment Pana Boga

Gdyby Adam i Ewa byli kuszeni przez Węża w Raju naszej strefy klimatycznej, zamiast jabłka dostaliby pewnie buraka. Inaczej po wygnaniu z Raju nie przeżyliby nawet jednej zimy, umierając na szkorbut i inne straszne choroby. Kultury mniej zaznajomione z kiszeniem warzyw, już nauczyły się wymawiać po swojemu "zakwas": KVASS. Pasuje do natury węża.

4 duże buraki już umyte i obrane. Reszta składników: 1 marchew, 1 korzeń pietruszki, ćwiartka bulwy selera, czosnek - kilka ząbków, plasterek chrzanu, 2 litry wody, 1 łyżka cukru, 1 łyżka soli, piętka suchego chleba żytniego, albo pszenno-żytniego na zakwasie ( możesz zamrozić kawałki chleba i używać tylko do tego celu). Rękawiczki jednorazowe, gaza, sznurek, duży słój lub wysoki garnek.

Metoda:

Wodę cukrem i solą zagotować, mieszać aby rozpuścić kryształki soli i cukru, przestudzić do temperatury pokojowej. 

Bulwy buraków i warzywa obrać, pokroić w plastry. Ząbki czosnku pokroić na mniejsze kawałki. 

Warzywa ułożyć w wysokim słoju lub garnku, zalać wodą, na wierz położyć chleb. Przykryć gazą lub cienkim ręcznikiem kuchennym, zawinąć sznurkiem. Naczynie ustawić w ciepłym miejscu na minimum 4 dni do 7 dni, w ciepłym miejscu - fermentacja potrzebuje komfortowej temperatury, tak jak my ;-)

Po okresie fermentacji, jesli utworzy się na powierzchni kożuch, lepiej go usunąć, całość przecedzić i przelać do szklanego naczynia, warzywa wyrzucić na kompost.

Buraczany zakwas przechowywać w lodówce.

Gotowe! Od teraz pij codziennie shot zimnego zakwasu o dowolnej porze dnia.

Albo ugotuj barszcz dodając wywar mięsny lub warzywny, pokrojone w julienne buraki i marchew. Jeśli jesteś fanem uszek w barszczu - to jest sposób na „no-hustle” tortellini z ciasta ryżowego. Zapraszam na lekcję o makaronach.

Eksperyment: przygotowuję zakwas buraczany z dodatkiem dwóch zbawiennych dla zdrowia składników - IMBIR i KURKUMA (świeża). Wg wszelkiej logiki, fermentacja tychże razem z burakami, powinna wzbogacić zakwas o substancje wzmacniające układ odpornościowy w stopniu znaczącym. Co się jednak stanie ze smakiem zakwasu?

Jestem bardzo ciekawa. Podzielę się z wami efektem tego eksperymentu za tydzień.