ZUPY mniam mniam
Jako dzieci najczęściej grymasimy, kiedy na stół wjeżdża zupa. Szpinakowa ląduje na ścianie, a marchewkowa na spodniach taty. Po jakimś czasie coś się zmienia i to o 180 stopni. Okazuje się, że w zupie można zawrzeć cały wszechświat. Kolory, smaki, konsystencje, aromaty, zioła i przyprawy sprawiają, że czujemy się z zupą w misce bardzo komfortowo. Chociaż „zupa” brzmi skromnie i tak jakoś nieadekwatnie, to oddaję Jej całą sekcję, bo kreatywnie można tu naprawdę zaszaleć.
krem z topinambura z grzybkami enoki
Zanim puree z topinambura stanie się zupą, mamy szansę zdecydować, że jednak zostanie gorącą przystawką z wybranymi dodatkami o chrupkiej teksturze.
Przepis na purree jest bardzo prosty:
1kg topinambura, 1 duża cebula, 1 duży ziemniak, 1 ząbek czosnku, 0,5l bulionu z kurczaka, sól i dużo pieprzu, 100-200ml śmietany 36%.
Obrać bulwy (trzymać w wodzie z cytryną), pokroić w kostkę. Zeszklić posiekaną cebulę na oliwie i maśle. Dodać czosnek, topinambur i ziemniaka, podsmażać krótko, dodać bulion, gotować, aż bulwy będą miękkie. Zmiksować na gładkie puree. doprawić sola, pieprzem i śmietaną.